Translate

Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 grudnia 2015

Bardzo ciepły grudzień, czyli gdzie ta zima i co na to rośliny w naszych ogrodach.

Wyjątkową pogodę mamy tej zimy... jakiej zimy zapyta ktoś? Będzie mieć rację, bo to już koniec grudnia, a zimy nie widać. Pogoda typowo wiosenna, śniegu ani grama, a niektóre rośliny chyba nawet nie zauważyły że powinny jeszcze odpoczywać.

Trawa chyba w ogóle nie rozpoczęła wegetacji bo ciągle jest soczyście zielona, na żywopłocie w tawuły pojawiły się pierwsze listki, gdzieniegdzie z ziemi wychylają się zdezorientowane pierwsze kiełki  kwiatów cebulowych.




Co w takiej sytuacji zrobić?
Gdy jest bardzo ciepło, a w nocy temperatura nie spada poniżej zera należy odkryć przykryte rośliny, może im być za ciepło. Trzeba jednak pilnować prognozy pogody i trzymać rękę na pulsie ponieważ mróz może złapać w każdej chwili. Wtedy trzeba będzie okryć rośliny z powrotem.

Unikajmy chodzenia po trawniku tam gdzie zasadzone są rośliny cebulowe, możemy je uszkodzić.




Nie zapominajmy o podlewaniu roślin, szczególnie tych w donicach będzie konieczne częstsze sprawdzanie ich nawodnienia, jeżeli rośliny nie zdążyły zakończyć wegetacji ich zapotrzebowanie na wodę nieznacznie się tylko zmniejszy, a brak śniegu to też brak wody.

Ciepła pogoda sprzyja szkodnikom i rozwojowi różnych chorób. Gdy będziemy w ogrodzie zwróćmy uwagę na tzn. mumie - zeschnięte resztki owoców, które są źródłem chorób grzybowych. Zerwijmy je i najlepiej spalmy - NIE wyrzucajmy na kompost. Oprócz zeschniętych owoców zwróćmy uwagę na pojedyncze liście oplecione przędzą (postępujmy jak z mumiami) tam zimują szkodniki.




W przypadku drzew konieczne może być bielenie ich pni i grubych konarów. Słońce pobudza ruch soków w drzewie, a w nocy przy znacznych spadkach temperatur następuje ich zamarzanie, co w konsekwencji prowadzi do rozsadzenia i pęknięcia pnia i powstania rany zgorzelinowej. Biały kolor odbija słońce i zmniejsza ten efekt. Zabieg ten należy wykonać najpóźniej do połowy stycznia i poprawić w przypadku spłukania części wapna przez deszcz. Najczęściej do bielenia używamy "mleka wapiennego" (2 kg wapna palonego + 10 litrów wody). Możemy również zastosować gotowe mieszanki w postaci sproszkowanej, które wystarczy rozcieńczyć odpowiednią ilością wody.



W przypadku tak nietypowej pogody oprócz tych kilku czynności pozostaje nam tylko czekać i mieć nadzieję że nagły mróz nie zetnie rozwiniętych już roślin a spóźniona zima jeżeli przyjdzie nie zrujnuje nam przyszłorocznych zbiorów i większości roślin w ogrodach.


źródło:
morago.pl

środa, 23 grudnia 2015

Choinka żywa czy sztuczna czyli coroczny problem do rozwiązania.

Choinka jest od bardzo dawna obowiązkowym elementem świątecznych dekoracji, chyba nie wyobrażamy sobie najbliższych dni bez przystrojonego drzewka w naszym domu. I tu pojawia się problem, jaką choinkę wybrać żywą czy sztuczną, każda z nich ma przecież swoje wady i zalety, a wybór wcale nie jest łatwy. 


Zaletą sztucznej choinki jest jej wytrzymałość, zakupiona raz posłuży nam przez wiele lat i nie wymaga dbania o nią gdy mamy ją w domu. Jednorazowy zakup sprawia że jej wybór jest bardziej ekonomiczny niż coroczne kupowanie żywego drzewka. Niestety jest to korzystne tylko dla naszego portfela ponieważ sztuczne choinki rozkładają się przez setki lat i po wyrzuceniu ich powiększą tylko stertę śmieci na wysypisku.





Sztuczne drzewko dla niektórych jest ładniejsze, bardziej kształtne, a co najważniejsze nie gubi igieł, dzięki czemu nie trzeba sprzątać co chwilę. Niestety musimy znaleźć dla niej miejsce do przechowywania przez resztę roku, co w przypadku dużych choinek może być kłopotliwe.



Wybór modeli sztucznych choinek jest bardzo duży, imitują one konkretne gatunki, mają szyszki lub kolorowe elementy. Mogą być jednobarwne lub dwukolorowe, zielone lub nie. Ograniczeniem tutaj  jest chyba tylko wyobraźnia producenta.




Jeśli chcemy, by w naszym domu na Boże Narodzenie rozchodził się piękny zapach igliwia, ubierzmy choinkę żywą. Do wyboru na świątecznych straganach mamy świerki oraz jodły, a także sosny.  Możemy wybrać choinkę ciętą lub w donicy. Tą drugą można posadzić w ogrodzie gdy przyjdzie czas i cieszyć się nią cały rok, ważne jest aby kupić taką z nieuszkodzoną bryłą korzeniową. To zwiększy jej szanse na przyjecie się w ogrodzie, a wtedy możemy mieć nadzieję że posłuży nam za rok.



Kupując naturalną choinkę nie musimy obawiać się, że narażamy lasy na zniszczenie zdecydowana większość dostępnych w handlu choinek dostarczana jest z wyspecjalizowanych plantacji. Nie ma również problemu z pozbyciem się drzewka po świętach, możemy wykorzystać ja w naszym ogrodzie do okrycia innych roślin lub przeznaczyć na kompost. Samo kupowanie choinki może być wspaniałą coroczną tradycją.



Każde z drzewek ma swoje wady i zalety. Każdy z nas przy zakupie musi podjąć tą niełatwą decyzję. A Wy, jaką choinkę wybraliście w tym roku sztuczną czy prawdziwą. Piszcie, jesteśmy ciekawi Waszych wyborów.



Źródło:
morago.pl
google.pl

piątek, 18 grudnia 2015

Żywe ozdoby na Boże Narodzenie, czyli kwiaty doniczkowe jako świąteczna dekoracja.

W okresie świąt staramy się ozdobić nasze domy i wnieść do nich jak najwięcej bożonarodzeniowego nastroju. Nieodzowną i niezastąpioną ozdobą w naszych domach jest choinka, ale oprócz niej jest jeszcze kilka roślin które w okresie zimowym będą pięknie wyglądać na naszych parapetach.

Grudnik
Jedną z najciekawszych jest Grudnik znany też jako szlumbergera, zygokaktus, lub kaktus Bożego Narodzenia. Pochodzi z tropikalnych lasów Brazylii, ma piękne kremowe, różowe lub czerwone kwiaty. Zaczyna kwitnąć końcem listopada, początkiem grudnia, warunkiem jest zapewnienie mu na przełomie września i października 4-6 tygodni tzw. odpoczynku. W tym czasie grudnik należy przenieść w nieco chłodniejsze miejsce i skąpiej podlewać oraz zaprzestać nawożenia. Ważne jest aby gdy już pojawią się pąki kwiatowe grudnika nie ruszać z miejsca, ponieważ staje się wtedy bardzo delikatny i może zrzucić je zanim zakwitną. Wymaga stanowiska jasnego ale z rozproszonym światłem o temperaturze pokojowej (18-20 C) dobrze radzi sobie z pewnymi niedoborami wilgoci. Jej nadmiaru natomiast nie lubią jego korzenie - zalanie podłoża powoduje ich gnicie.

Poisencja
Poisencja - zwana Gwaizdą betlejemską to chyba roślina najbardziej kojarzona ze Świętami Bożego Narodzenia, inaczej zwana Wilczomleczem nadobnym, Poinsecje są bardzo dekoracyjne, ich ozdobą są tzw. przykwiatki o barwie białej, jasnożółtej, różowej lub czerwonej, nic więc dziwnego, że tak chętnie wykorzystujemy je do świątecznej aranżacji mieszkań. Do prawidłowego rozwoju potrzebuje temperatur z zakresu od 18 do 21 stopni. Należy za wszelką cenę unikać spadków temperatury poniżej 12 stopni, gdyż bardzo często powoduje to utratę liści przez roślinę. Nawet krótkotrwałe spadki temperatury są niewskazane. Poinsecja lubi wilgoć i w okresie kwitnienia należy ją dość często podlewać, a także codziennie zraszać. Nie przejmujmy się gdy poisencja pod koniec kwitnienia zacznie tracić liście, jest to naturalne, każda roślina po przekwitnieniu je tarci, można przezimować roślinę i po przesadzeniu na wiosnę spróbować pobudzić ją do ponownego kwitnienia. Jest to jednak trudne i dlatego większość ludzi traktuje Gwiazdę Betlejemską jako jednoroczną ozdobę.

Psianka koralowa
Psianka, , pochodzi z Ameryki Południowej, ciekawostka jest to że jest spokrewniona z pomidorem. Lubi stanowisko jasne i słoneczne, choć temperatura w pomieszczeniu nie powinna przekraczać 20ºC, roślina zbyt mało podlewana lub przegrzana będzie tracić owoce. Solanum, bo tak brzmi inna nazwa tej rośliny, kwitnie latem ale prawdziwie dekoracyjne są jej owoce (uwaga są trujące) przebarwiające się od zieleni aż do ciemnej czerwieni. W okresie letnim, dobrze jest wynieść ją na zewnątrz lub trzymać przy otwartym oknie. Psianka lubi chłodniejsze i wilgotne powietrze . Przesadzamy ją przed pojawieniem się nowych pędów, w ziemię kompostową, w niewiele większą doniczkę. Czynimy to każdego roku. Podlewanie regularne, z umiarem a zimą bardzo oszczędnie raz na dwa tygodnie. Nawożenie jest konieczne i dokonujemy go, co tydzień w okresie letnim, w okresie zimowym zaprzestajemy.

Azalia
Azalia, większość odmian azalii uprawianych w doniczkach nie jest odporna na mróz, więc musi być trzymana w okresie zimowym w pomieszczeniach. Przeniesienie azalii do ogrodu da nam pewność że zakwitnie. W drugiej połowie maja, gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków, azalie można zakopać razem z donicą w lekko ocienionej części ogrodu albo po wyjęciu z pojemnika posadzić w ziemi torfowej (może to być podłoże do azalii i różaneczników, które kupuje się w sklepach ogrodniczych). Na początku września azalię należy przesadzić do doniczki wypełnionej świeżym  i przenieść najpierw do chłodnego pomieszczenia (temperatura 8-10°C), a gdy pojawią się pąki kwiatowe -  umieścić ją w pokoju. Azalie najlepiej kwitną w pomieszczeniach w których temperatura nie przekracza 18 stopni.


Źródło
morago.pl
google.pl

piątek, 11 grudnia 2015

Jak mieć porządek w garażu. Czy to w ogóle jest możliwe.


Czy wy też macie problem z utrzymaniem porządku w garażu?
A może wasz garaż zamienił się już w składowisko rzeczy zaginionych. 
Pamiętajcie nawet z największym bałaganem można sobie poradzić. Najważniejsze to nie odkładać tego na potem, które nigdy nie nastąpi. Trzeba to wszystko dobrze zaplanować i zabrać się do pracy.




Podstawowe pytanie to ile mamy miejsca.

To od ilości wolnej przestrzeni zależy czy obok naszego auta zmieszczą się szafki lub regały a może będziemy mogli liczyć jedynie na podwieszanie rzeczy pod sufitem. Musimy pamiętać o takim pozostawieniu wolnej przestrzeni aby po zaparkowaniu auta można było swobodnie wyjść, wynieść z niego zakupy czy dziecięcy fotelik. 



Gdy wiemy już ile miejsca mamy do zagospodarowania pozostaje pytanie czym je zabudować.
Często jako wyposażenie garażu 
wykorzystujemy meble nie potrzebne w domu, bo szkoda je wyrzucić. Kuchenne szafki, regały czy pokojowe komody nie są przystosowane do garażowych warunków, a także gabarytów i ciężaru rzeczy, jakie będą w nich przechowywane. Szybko się więc niszczą (zwłaszcza te wykonane z płyty meblowej ulokowane w nieogrzewanych garażach), a na dodatek zwykle są dość niewygodne i trudno w nich utrzymać porządek.


Lepszym rozwiązaniem mogą być meble magazynowe - to najczęściej regały, których elementy konstrukcyjne wykonane są drewna sosnowego lub z ocynkowanej stali, a półki - z drewna albo grubej płyty MDF. Mają one dużą nośność i są bardziej wytrzymałe. Pewnym rozwiązaniem są regały drewniane, tańsze ale mniej wytrzymałe niż metalowe - szkodzi im wysoka wilgotność i zmiany temperatury w nieogrzewanych wnętrzach. Są też zdecydowanie mniej "pakowne" niż metalowe. 




O porządek w garażu będzie łatwiej, gdy zamontujemy w nim system zabudowy, 
przeznaczony do wyposażania schowków. W ich skład wchodzą rozmaite elementy - różnego typu szafki stojące i wiszące, otwarte półki, kosze i pojemniki na drobiazgi, a także wszelkiego typu tablice na narzędzia (także magnetyczne), wieszaki i haki.  


Systemowa zabudowa ma tę zaletę, że może być łatwo modyfikowana i uzupełniana o kolejne elementy. Jej "szkielet" tworzą bowiem mocowane do ścian listwy lub panele (które dodatkowo są wykończeniem ścian), do których mocuje się elementy wyposażenia. 





Przydatne będą również pudełka, skrzynki narzędziowe i
różnego rodzaju organizery, które ułatwią nam utrzymanie
porządku.


Teraz gdy już wiemy ile mamy miejsca, jakie regały i gdzie wstawiamy, oraz jak posegregować najdrobniejsze skarby z naszego garażu nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się do pracy, a po wszystkim z dumą podziwiać nasze dzieło.


Źródło:
morago.pl
google.pl

piątek, 4 grudnia 2015

Grudzień w ogrodzie, czyli jak praca ogrodnika nigdy się nie kończy.



Grudzień już do nas zawitał, dni stały się coraz krótsze, czekamy na pierwszy śnieg, który nie zniknie na drugi dzień i pomału szykujemy się do Świąt. Niestety nie jest to koniec prac w ogrodzie, jeżeli chcemy się cieszyć jego pięknem przez cały rok, musimy przez cały rok o niego dbać.









Wychodząc do ogrodu możemy nacieszyć się roślinami zimozielonymi, czerwonymi pędami derenia lub przypominającymi koraliki nie zebranymi owocami dzikiej róży lub jarzębiny. Lecz zanim nacieszymy się wolnym czasem jest kilka rzeczy do zrobienia.










Zabezpieczenia drzew owocowych wymagają sprawdzenia, jeżeli deszcz lub wiatr rozburzył kopczyki wokół pni należy je poprawić. Aby zapobiec pękaniu kory i powstawaniu ran zgorzelinowych, już pod koniec grudnia możemy wykonać bielenie pni drzew owocowych.
Niezależnie od podjętych działań zapobiegawczych, trzeba kontrolować stan drzew w sadzie przez całą zimę. Zniszczenia i odarcia kory przez zwierzęta, a także podłużne pęknięcia kory na pniu drzew lub grubszych konarach, zobaczymy gołym okiem. Uszkodzone miejsca warto posmarować maścią ogrodniczą. 
Warto sprawdzić zimowe okrycia bylin i krzewów. Jeżeli okażą się niewystarczające lub uszkodzone przez wiatr powinniśmy natychmiast je uzupełnić. 











Korony drzew i krzewów iglastych warto obwiązać sznurkiem - w ten sposób zabezpieczymy konary i gałęzie przed wyłamaniem pod ciężarem śniegu. W piwnicy sprawdzamy stan przechowywanych cebul, kłączy i bulw. Te z objawami chorobowymi czy uszkodzeniami przez szkodniki trzeba natychmiast usunąć. 













W czasie mrozów wywieśmy przeznaczone dla ptaków kulki tłuszczu zmieszanego z ziarnem. Rudziki lubią płatki owsiane, a kosy gustują w nadpsutych jabłkach. Aby nasza pomoc dotarła do najbardziej potrzebujących ptaków, takich jak sikorki, a także trznadle i dzwońce - konieczne jest przygotowanie odpowiedniego karmnika, w którym zarówno karma jak i korzystające z niej ptaki będą osłonięte przed deszczem i wiatrem. Karmniki można zawieszać wśród gałęzi drzew lub mocować do wysokich podpór (zabezpieczy to ptaki przed atakami kotów).Ptaki zwabione do ogrodu w okresie zimy, wiosną pomogą walczyć ze szkodnikami, np. z mszycami. 

Podczas dużych mrozów należy sprawdzać czy w oczku wodnym nie zamarza woda. Jeżeli pojawiła się tafla lodu, należy wyrąbać przerębel. Wiele osób do usuwania lodu ze ścieżek i chodników używa soli. Jest ona łatwo dostępna i stosunkowo tania. Niestety jest też szkodliwa dla roślin i nie wolno jej używać w ogrodzie. Zamiast soli stosujmy preparaty do usuwania lodu bezpieczne dla roślin. Lista prac w grudniu nie jest bardzo długa, pozwoli nam to na przeznaczenie reszty wolnego czasu odpoczynek przy ciepłej herbacie z miodem i imbirem i podziwianie naszego zimowego ogrodu.



źródło:
morago.pl

piątek, 27 listopada 2015

Już czas okryć rośliny na zimę


Zima już zapukała do naszych drzwi wiec najwyższy czas pomyśleć o zabezpieczeniu naszych roślin ogrodowych przed mrozem. Z osłanianiem roślin nie powinniśmy się jednak śpieszyć. Pierwsze jesienne przymrozki nie są dla ogrodowych roślin niebezpieczne, bo w dzień temperatura znacznie się podnosi. Właśnie w takich warunkach rośliny mogą dobrze przygotowywać się do zimy. Jednak gdy temperatury oscylują wokół -5 stopni Celsjusza, a ziemia lekko już przymarzła to znak, że nadszedł najwyższy czas na ostatnie prace w ogrodzie.


Jakie rośliny wymagają ochrony przed zimnem?

Przede wszystkim należy ochronić przed mrozem rośliny, które nie są na niego odporne. Oczywiście najprościej byłoby sadzić tylko rośliny odporne na mrozy, ale niestety zazwyczaj tak bywa że im roślina bardziej odporna tym mniej ozdobna. Więc często się zdarza że większość naszych roślin wymaga dodatkowej opieki. Szczególnie wrażliwe są te rośliny które rosną w miejscach narażonych na silne wiatry oraz młode i nowo posadzone, gdyż nie zdążyły się jeszcze dobrze ukorzenić. Młode rośliny są bardziej wrażliwe na mróz niż te, które rosną w ogrodzie od wielu lat.

Większe drzewa i krzewy zabezpiecza się tylko w pierwszych latach po posadzeniu. W kolejnych latach ich mrozoodporność będzie wzrastać. Silne i mroźne wiatry wiejące z północy lub ze wschodu powodują wysuszenie pędów, zwłaszcza igieł i zimozielonych liści, a przede wszystkim powodują nasilanie się niskiej temperatury.

Zabezpieczamy przed mrozem także iglaki i rośliny o zimozielonych liściach, przede wszystkim rośliny rosnące na stanowiskach słonecznych. Mimo, ze większość iglaków i roślin zimozielonych jest wytrzymała na mróz, to podczas silnego nasłonecznienia z powierzchni liści woda wyparowuje, a roślina z zamarzniętej gleby nie może pobrać wody - w związku, z czym ginie z braku wody, a nie od mrozu. Ostre słońce na przełomie zimy i wiosny może także powodować przypalanie liści.



W zależności jakie rośliny musimy zabezpieczyć używamy różnych materiałów:

- Słomiane maty. Są ciepłe, przewiewne, nie gniją, dają się ciąć wzdłuż, służą kilka lat. Okrywamy nimi bezlistne drzewa, krzewy, pnącza, robimy z nich parawany.

- Biała agrowłóknina. Najlepsza jest z polipropylenu o gramaturze 20-50 g/m kw. w płachtach lub rolkach albo kupowana na metry. Rozprasza światło, umożliwia krążenie powietrza, jest lekka, trwała i łatwa do przechowywania, jednak trudna do utylizacji. Nadaje się do okrywania roślin zimozielonych.

- Papier pakowy i tektura falista. Chronią od mrozu, nie nagrzewają się i przepuszczają powietrze, odcinają jednak rośliny od światła. Chłoną wilgoć, ale i szybko wysychają. Okrywamy nim pnie i bezlistne gałęzie. Pudła kartonowe nakładamy na niewysokie rośliny, a wolną przestrzeń wypełniamy materiałem izolującym. Wiosną po rozdrobnieniu papier i tekturę możemy dołożyć do kompostu.

- Kora. Jest tania, dobrze wygląda na rabatach, nie rozwiewa jej wiatr, z czasem przemienia się w próchnicę. Jej kilkucentymetrowa warstwa chroni glebę przed mrozem, wysychaniem i gwałtownymi wahaniami temperatury. Rozsypujemy ją wokół drzew, krzewów oraz na rabatach bylinowych. Nie powinno się jednak robić z niej kopczyków wokół młodych pni, by nie narażać drzew na obgryzanie przez nornice. Kora ma kwaśny odczyn, więc przy okrywaniu roślin lubiących obojętne lub zasadowe podłoże należy ją zmieszać z gruboziarnistym popiołem drzewnym.

- Suche liście. Do okrywania nadają się tylko zdrowe, najlepiej dębowe i bukowe, bo wolno się rozkładają. Wypełnia się nimi wolne przestrzenie pod innymi osłonami. lub rozrzuca na rabatach i przykrywa patykami, by się nie rozwiały. Wiosną należy je z rabat usunąć. Unikajmy jednak przykrywania nimi najwcześniejszych bylin (przy zgrabianiu ich resztek łatwo o uszkodzenie młodych pędów, co powoduje, że np. tulipany lub narcyzy już nie zakwitną).

- Gałęzie iglaków. Przewiewne i suche okrycie, które chroni przed wiatrem i silnym słońcem, zatrzymuje śnieg, a także wprowadza nieco zieleni na zimowe rabaty. Najlepsze są gałęzie jodeł i sosen, bo nie gubią igieł. Wiosną stroisz bez trudu daje się usunąć z rabat. Gałązki możemy spalić w ognisku lub po rozdrobnieniu przeznaczyć na kompost.

- Tkanina cieniująca.W sprzedaży jest kilka rodzajów zielonych lub białych tkanin, dzianin i siatek z folii polipropylenowej. Przepuszczają tylko 40-60 procent światła. Osłaniamy nimi przede wszystkim bukszpany, zwłaszcza formowane oraz różaneczniki. Trwałość takich materiałów wynosi minimum pięć lat. Sprzedawane są w rolkach lub na metry.

- Ziemia. Z ziemi kompostowej lub wykopanej z rabat usypujemy kopczyki o wysokości 20-30 cm wokół podstawy krzewów i drzew, które wiosną krótko się przycina: róż wielkokwiatowych, hortensji krzewiastej i bukietowej oraz powojników.


Wszystkie te prace są jednymi z ostatnich w roku, po ich wykonaniu będziemy mogli odpocząć a nasz ogród dzięki naszej troskliwej opiece będzie mógł w nienaruszonym stanie doczekać do wiosny.



źródło:
poradnikogrodniczy.pl
morago.pl
zielonyogrodek.pl

piątek, 20 listopada 2015

Nadchodzi zima, najwyższy czas zastanowić się jak zabezpieczyć nasz sprzęt ogrodniczy.


          
Nadchodzi zima to czas, gdy zarówno my jak i nasz ogród odpoczywa. "Odpocząć" muszą również nasze narzędzia i cały sprzęt ogrodniczy który aby dobrze nam służył w następnym roku musi być odpowiednio zabezpieczony.

     
                            Czeka nas więc czyszczenie, smarowanie, ostrzenie, mycie, suszenie i inne czynności. Dzięki temu na wiosnę nie spotka nas niemiła niespodzianka w postaci rdzy na sprzęcie lub braku możliwości uruchomienia urządzeń, które jeszcze jesienią pracowały bez zarzutu.


            Narzędzie do przycinania czyli  nożyce, sekatory i sierpy oczyszczamy dokładnie z kurzu, trawy, resztek ostatnio ciętych krzewów oraz ewentualnej rdzy. Jeżeli znajdziemy gdzieś resztki żywicy usuniemy ją rozpuszczalnikiem lub alkoholem.  Narzędzia myjemy gorącą wodą, pozwoli to usunąć bakterie i grzyby, których na pewno nie chcemy. Na koniec osuszamy, pamiętając by zrobić to bardzo dokładnie i smarujemy preparatem konserwującym.





           Motyki, łopaty, saperki, grabie lub widły czyścimy podobnie jak narzędzia do cięcia, myjemy wodą i osuszamy zanim schowamy suchym miejscu.

Zwijamy węże ogrodowe oraz wszystkie złączki chowamy do suchego pomieszczenia. Trzeba przypilnować aby tam gdzie przechowujemy węże temperatura nie spadała poniżej zera, gdyż wpływa to bardzo niekorzystnie na jego żywotność. W pomieszczeniu pozostawiamy go na zimę po wcześniejszym oczyszczeniu z ziemi, zwijając w taki sposób, aby nie powstawały zagięcia i ostre skręcenia.  Bardzo ważną czynnością jest opróżnienie przed zimą rur i kranów z wody.  Unikniemy dzięki temu rozsadzenia ich od wewnątrz i kłopotliwych pęknięć. 



             Kosiarki, podkaszarki czy też piły, zarówno spalinowe jak i elektryczne sprawdzamy czy w trakcie sezonu nie uległy uszkodzeniu czy awarii, jeżeli jest to konieczne oddajemy je do profesjonalnego serwisu .Jeżeli nie wymagają fachowej interwencji, wtedy wystarczy że oczyśćmy je z ziemi, kurzu, resztek roślin, a metalowe części zabezpieczmy przed korozją środkiem konserwującym.

           Troszkę inaczej to wygląda gdy chodzi o kosiarki spalinowe, które wymagają indywidualnego traktowania, w zależności od instrukcji obsługi. Jeśli więc nie czujemy się na siłach, również udajmy się do punktu serwisowego, w którym fachowcy odpowiednio zajmą się sprzętem. Czynności jakie należy wykonać przed zimą to odłączenie od świecy zapłonowej przewodu wysokiego napięcia, wymiana lub oczyszczenie filtra powietrza, całkowite zużycie paliwa poprzez pracę maszyny, wymiana oleju. Ważne, aby wnieść do suchego pomieszczenia kosiarkę jeszcze przed ostygnięciem jej silnika, dzięki czemu unikniemy skraplania się pary wodnej na metalowych fragmentach sprzętu. Co istotne, kosiarki tego typu muszą stać zawsze pionowo, aby nie uszkodził się gaźnik i nie zalał filtr.


          Z dnia na dzień jest coraz zimniej, rośliny przygotowują się do zimowego snu i nie wymagają od nas tyle uwagi. Na pewno dzięki temu będzie nam łatwiej znaleźć czas na wszystkie prace związane z naszym sprzętem ogrodniczym. Wydaje się ich dużo ale pamiętajmy że dobrze zabezpieczone, pozwolą nam spać spokojnie i uchronią nas przed niemiłymi niespodziankami na wiosnę. 




 Źródło:
www.morago.pl
www.bluszczyk.pl

piątek, 13 listopada 2015

Liście w ogrodzie - grabić czy nie grabić?

Liście w ogrodzie - grabić czy nie grabić?




Jesień w ogrodzie dla wielu ogrodników kojarzy się jedynie z ciągłą koniecznością grabienia opadających liści. Niekiedy nawet znienawidzona czynność nie musi jednak być niezbędna. Możemy spojrzeć na spadające liście troszkę inaczej, nie jako przeszkodę na drodze do posiadania pięknego ogrodu ale jako coś co możemy wykorzystać  np. do produkcji kompostu lub ochrony roślin przed mrozem. Wykorzystując je odpowiednio można zaoszczędzić czas oraz rozwiązać odwieczny problem - co robić ze zgrabionymi liśćmi?



Liście trzeba też koniecznie usuwać z trawników, ponieważ mogą powodować żółknięcie trawy. Gruba warstwa liści nie przepuszcza powietrza co sprzyja powstawaniu pleśni śniegowej na naszych trawnikach. Trzeba więc sukcesywnie usuwać je z trawnika.Te, które leżą na tarasach, podjazdach i ogrodowych ścieżkach gniją i stają się śliskie, mogą więc być niebezpieczne. Dlatego je również trzeba regularnie usuwać.
                                                                                    

                                                                                    Do czego wykorzystać zgrabione liście?

Będą bardzo przydatne do ochrony roślin przed mrozem. Zgrabionymi liśćmi można zabezpieczać na zimę  wrażliwe rośliny. Ich warstwa pomaga w utrzymaniu ciepła, izolując rośliny i chroniąc je przed niskimi temperaturami. Należy pamiętać, aby na wiosnę usunąć warstwę liści, co zapewni roślinom dostęp do wystarczającej ilości tlenu i światła słonecznego.
Dodatkowo liście to cenny materiał kompostowy, po kilku miesiącach pozwolą wytworzyć nawóz nazywany tradycyjnie ziemią liściową. Ma ona odczyn lekko kwaśny, dużą pojemność wodną, dobrą przepuszczalność, przewiewność oraz trwałą strukturę. Najlepszy kompost otrzymuje się z liści drzew - t.j. klon, topola, lipa, brzoza, drzewa owocowe. Mniej przydatne są liście o dużej zawartości garbników - t.j. orzech włoski, dąb.



W tych miejscach gdzie grabienie liści jest koniecznością  
sprzątanie ogrodu ułatwią nam odpowiednie narzędzia. Najczęściej opadłe liście usuwa się ręcznie za pomocą grabi. Te prace wymagają jednak sporego wysiłku i są czasochłonne. Bardzo pomocna w pracach porządkowych jest dmuchawa, która umożliwia nie tylko sprzątanie liści, ale także śmieci, skoszonej trawy czy ściętych fragmentów gałęzi krzewów i drzew. Do zbierania liści na większych powierzchniach trawnikowych można także użyć aeratora, który poza tym, że napowietrza murawę, także dobrze zbiera liście. Sprzątanie ułatwi również odkurzacz do liści – urządzenie to zasysa z trawnika bądź innych porządkowanych powierzchni liście, drobne gałązki, ściętą trawę czy szyszki.


źródło: www.morago.pl

wtorek, 3 listopada 2015

Jakie narzędzia potrzebuje każdy prawdziwy ogrodnik?

Czy zastanawialiście się kiedyś jakie narzędzia potrzebuje prawdziwy ogrodnik? Niewątpliwie każdy ogród wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Sprawne i chętne ręce nie wystarczą, musimy jeszcze wyposażyć się w niezbędne narzędzia. Każdy ogrodnik z prawdziwego zdarzenia powinien mieć własny zestaw narzędzi, odpowiednio dopasowany do rodzaju ogrodu.


Pamiętajmy iż narzędzia do naszego ogrodu kupujemy na więcej niż jeden sezon. Ważne jest czy są one funkcjonalne i czy dobrze „leżą” w dłoniach. Dobre narzędzia niestety nie są tanie, powinny być wytrzymałe aby służyć latami. Powinny wspomagać pracę oraz do minimum zredukować nasz wysiłek.


 Oto lista niezbędnych narzędzi jakie niewątpliwie powinny znaleźć się w każdym ogrodzie, rzeczy bez których nawet najmniejszy ogród się nie obejdzie. Szpadel i łopata, służą głównie do kopania lub usuwania nadmiernej ilości ziemi, grabie do liści i trawy oraz wąskie grabie do pielęgnacji rabat czy zagonów; mogą one również służyć również do sprzątania różnego rodzaju śmieci na działce.
Ważne jest również posiadanie konewki lub węża ogrodowego do podlewania.
Potrzebujemy także nieduże łopatki do sadzenia, pazurki (o różnym rozstawie) do spulchniania gleby na grządkach czy w doniczkach, motyka do usuwania chwastów. Warto również zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju sadzarki czy szpatułki ułatwiające sadzenie roślin oraz ręczne kultywatory do spulchniania ziemi.

Aerator Hecht

Grabie do liści Hecht
 Potrzebujemy także sekatorów, do usuwania grubszych konarów natomiast potrzebować będziemy piły zwanej lisim ogonem. Nożyce do trawnika, również są bardzo ważnym elementem, ułatwią one wycinanie trawy w trudnych miejscach. Nie możemy też zapomnieć o odpowiedniej kosiarce, spalinowe do trawników o większych powierzchniach albo elektryczne do mniejszych. Jeśli mamy oczko wodne, przydadzą się nam siatki do oczyszczania zbiornika z liści i innych zanieczyszczeń będą przydatne.



Do wykonywania niezbędnych prac ogrodowych niewątpliwie przydadzą się nam taczki, czasem wystarczą lekkie, plastikowe, natomiast do przewożenia ciężkich rzeczy, potrzebne nam będą taczki metalowe.


Wszystkie wymienione przez nas narzędzia, przydadzą się nam w poszczególnych etapach funkcjonowania naszego ogrodu. Ułatwią wykonanie prostych prac ogrodowych, Wybór odpowiednich narzędzi w dużym stopniu zależy od wielkości ogrodu oraz jego przeznaczenia.
Co Waszym zdaniem dodatkowo powinno znaleźć się jeszcze naszej narzędziowni aby ułatwić nam ogrodowe prace? Czekamy na Wasze komentarze!!!


Zródło:
www.morago.pl

poniedziałek, 26 października 2015

Jakie prace powinniśmy wykonac w naszych ogrodach na jesień?

Kochani, jesień w pełni, pierwsze przymrozki, chłodne wieczory. Wielu z Was na pewno przymierza się już do przygotowania swojego ogrodu do zimy. Czy zastanawialiście się jakie prace czekają na nas w ogrodach za nim spadnie śnieg? My postanowiliśmy nie co bliżej przyjrzeć się temu czego nie wolno robić a co jest wręcz wskazane..


Jeżeli decydujemy się na posadzenie drzew i krzewów z odkrytymi korzeniami, nie zapomnijmy o usypaniu kopczyków z ziemi, które ochronią nasady pni przed mrozami. Wrażliwe krzewy powinniśmy osłonić matami lub włókniną. Podlewajmy zimozielone krzewy i drzewa, pamiętajmy iż zimą także potrzebują one wody.



Kiedy pierwsze przymrozki mamy już za sobą okryjmy wrażliwe byliny posadzone jesienią.
Kiedy ziemia będzie już lekko zmrożona nie zapominajmy o wrażliwych roślinach cebulowych, zbyt wczesne ich okrycie stworzy doskonałą kryjówkę dla wszelkiego rodzaju gryzoni. Kośmy nasze trawniki tak długo jak rośnie trawa. Nie zapominajmy grabieniu liści spadających z drzew, ich pozostawienie na trawniku przez zimę sprzyja rozwojowi pleśni śniegowej


Posiadacze oczek wodnych i stawów, również powinni o nie zadbać, systematycznie usuwać liście, w celu uniknięcia ich gniciu. Badanie pH (odczynu gleby) powinno być wykonywane raz na 2-3 lata. Niższe pH niż 6 wskazuje na potrzebę zwapnowania gleby. Po 3-4 tygodniach od wapnowania można zastosować nawozy organiczne (na przykład kompost albo dojrzały obornik) lub nawozy mineralne: fosforowe i potasowe, nie wolno natomiast stosować nawozów azotowych.



Nie zapomnijmy także o tym czego nie powinniśmy robić w naszych ogrodach jesienią, na pewno nie przycinajmy naszych roślin gdyż pędy nie zdrewnieją przed zimą, a rany nie są odporne na mróz i infekcję; Nie zasilajmy też nawozem azotowym, przedłuża on wegetację – młode pędy nie zdążą przed zimą zdrewnieć i przemarzną. A Wy jakie jeszcze prace wykonujecie w swoich ogrodach?? Czekamy na Wasze komentarze.

Zródło:
Morago
muratordom.pl